Szczawin to wieś o bogatej i wielce interesującej przeszłości. Jest jedną z najstarszych w gminie Zgierz. SZCZAUINO, SCZAVINO, SCZAWYN to pierwotne, źródłowe nazwy osady, które ulegały niewielkim zmianom na przestrzeni wieków. Nazwa jej wywodzi się od składu chemicznego wody (szczawy), charakterystycznych dla tej okolicy kwaśnych gleb, a także jak chcą niektórzy historycy, od szczawiu - częstego składnika flory tutejszych łąk.
Swój udokumentowany rodowód wywodzi Szczawin z pocz. XIV w., z czasów gdy w ziemi łęczyckiej panował Władysław Siemowitowic. Władca ten 2.11.1339 r. wymienił wieś, wchodzącą w skład jego osobistych dóbr na Brzeziny i Paprotnię. Nowym właścicielem osady została kobieta - Paulina, wdowa po Borzywoju, wojewodzie łęczyckim pełniącym swój urząd w latach 1318-1333. W księgach sądowych łęczyckich zachowały się szczątkowe informacje z procesów związanych ze Szczawinem, a przeprowadzanych w latach 1391-1399. Jeden z nich wytoczono 31.12.1398 r. Andrzejowi z Dzierżązny, krnąbrnemu dłużnikowi zgierskiego kościoła (nie uiszczał on dziesięciny ze wsi Szczawin przeznaczonej na odnowienie ołtarza u św. Katarzyny).
Na przestrzeni swych dziejów wieś tylko przez kilkadziesiąt lat pozostawała w rękach prywatnych - szlacheckich. Pozostałe stulecia była własnością monarchy i jako włość królewska (villa regalis) nadawana była ludziom zasłużonym dla kraju. Zdarzyło się również i tak, jak uczynił to król Jagiełło w 1425 r., gdy zmuszony był przekazać Szczawin w postaci zastawu za sumę 200 grzywien srebra Stanisławowi Bielawskiemu, podkomorzemu łęczyckiemu. Monarcha ten prowadził ponoć dość rozrzutną politykę wobec dóbr królewskich chcąc zjednać sobie przychylność stanu szlacheckiego. Dlatego też Jan Długosz sformułował bardzo ostre oskarżenie wobec króla Władysława pisząc, że gdyby żył dłużej, to by z królewszczyzn nic nie pozostało.
Dzierżawcami Szczawina z nadania królewskiego na przestrzeni XV-XVIII w. pozostawali przedstawiciele znakomitych rodów szlacheckich, takich jak: Bielawscy h. Zaręba, Lasoccy h. Dołęga, Kołaczkowscy h. Habdank, Grudziccy h. Grzymała, Mączyńscy h. Świnka, Dzierzbiccy h. Topór.
Ówczesny Szczawin przekazywany był w dzierżawę łącznie z Szeligami (wieś obecnie nie istnieje, położona była pomiędzy Szczawinem Dużym i Podolem). Królewszczyzna to była raczej niewielka, gdyż nigdy w swej historii nie wykazała dochodu powyżej 1000 złp. Niemniej, jak każda wieś tego typu, była przedmiotem pragnień i usilnych zabiegów całej okolicznej szlachty, a w rękach królewskich świetnym narzędziem walki politycznej i dobrą formą nagradzania ludzi oddanych tronowi.
|
Urzędowe lustracje królewskie przeprowadzane w Szczawinie aż 8 - krotnie wykazały, ze była to wieś 7-łanowa (ok. 378 ha), w której liczba kmieci wahała się od 7 do 22. Miały na to wpływ burzliwe okresy naszych dziejów pełne rozlicznych wojen, grabieży, tragicznych skutkach epidemii i wszelkich innych nieszczęść. Czasy pokoju owocowały zawsze wzrostem zamożności i liczebności mieszkańców wsi. Zygmunt Gloger pisał, że „włościanie w królewszczyznach mieli dużo swobód i dogodności, byli zamożni i przywiązani do królów, których listy i nadania przechowywali starannie w ukryciu, czcią jak relikwie otaczając”.
Sama wieś była znaczącym ośrodkiem osadniczym w naszym regionie chcącym zapewne rywalizować z wykształconymi już osadami miejskimi, takimi jak Zgierz czy Brzeziny. Podkreśla to fakt istnienia DEKANATU SZCZAWIŃSKIEGO w XVI stuleciu grupującego aż 27 parafii. Zjawiskiem dość wyjątkowym wśród wsi leżących w dzisiejszej gminie Zgierz było zaistnienie w Szczawinie szkoły parafialnej ok. 1523 r. Źródła odsłaniają też fakt prowadzenia w osadzie szerokiej działalności gospodarczej, związanej z funkcjonowaniem tutejszego młyna, tartaku, karczmy szynkującej miejscowe piwo, folusza spilśniającego tkaniny, cegielni, kuźni, a nawet elektrowni wodnej uruchomionej w 1947 r.
Miejscowe lasy bogate w dobre gatunkowo drewno dostarczały cennego budulca i równie poszukiwanego potażu (potas węglanu otrzymywany z popiołu drzewnego, stosowany w farbiarniach do wyrobu szkła, mydła). Poświadcza to wymownie nazwa nie istniejącej obecnie osady - Budy Szczawińskie, figurującej na starych mapach i żyjącej w ustnych przekazach miejscowej ludności. Określenie „budy” związane było najczęściej prymitywnymi chatami robotników pracujących przy wypalaniu popiołów. Współcześnie nie tylko wieś, ale i okoliczne lasy pozostały jedynie wspomnieniem tego wiekowego boru, który niegdyś otaczał zwartym pierścieniem SZCZAWIN - własność KRÓLA JEGOMOŚCI.
|
Artykuł Krzysztofa Wołowskiego - nauczyciela historii
w Zespole Szkolno - Gimnazjalnym w Szczawinie przepisał
Damian Machnikowski.
|
Wszelkie prawa zastrzeżone. |